Forum Flash Mob Kraków Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
For Fun
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Flash Mob Kraków Strona Główna -> D&D
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fobis
Game-Master



Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: From Hell

PostWysłany: Pią 0:14, 25 Sty 2008    Temat postu: For Fun

Mysle, ze aby sie nie nudzic ale rownoczesnie czwiczyc opisywanie ruchow to ten topic bedzie w sam raz.. Tu mozecie sobie wymyslad dowolnie sesje.. Dowolne sytuacje itd.. Powstanie pewien lancuch i tyle.. Kazdy z was Jest MP i Kazdy jest GR. Wiec Mozecie opisywac co sie dzialo i brac udzial w tych zdarzeniach..


Gesta ciemnosc panowala w pokoju.. Czlowiek lezal spokojnie na lozku oczekujac na wczesniej kupiana dziewke........
*Kiedy ta baba w koncu przyjdzie... Ilez mozna czekac.. Poprawiajac szlafrok zastanawial sie Fobis ;]


(nie chce mi sie nic pisac. daje wam tylko malutki start.. a mozecie to zmienic mozecie przekrecic sprawa wasza..)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fobis dnia Pią 0:16, 25 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
[PwT] Riddick
Ostatni Cyc



Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolia Gdowska

PostWysłany: Pią 15:47, 25 Sty 2008    Temat postu:

W sąsiednim pokoju leżał Domenico... Czekał.. Rówież czekał, ale na inna osobę..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aroxa
Sono mabushii egao ni



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:33, 25 Sty 2008    Temat postu:

Czekał na Rangara ,czego sobie jeszcze nie uświadomił ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szczuroskoczka
sexy no-jutsu



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd, z nikąd, sprzed komputera. dziwne miasta, nie?

PostWysłany: Pią 19:33, 25 Sty 2008    Temat postu:

Ragnar stał przed zamkniętymi drzwiami. Geeez, czy ja mu się spodobam w tej różowej, tiulowej spódniczce? raz smoczka śmierć. otworzył drzwi. oparł się o framugę o powiedział niskim, seksownym głosem do zniecierpliwionego krasnoluda... Come to me, my sunshine beakfast. odpowiedziało mu tylko mruczenie.


< tekst come to me my sunshine beakfast jest mój, wymyśliłam go na ang pod koniec roku. jak mnie poprosicie na FM to wam pokaże jak powinien brzmieć>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aroxa
Sono mabushii egao ni



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:37, 25 Sty 2008    Temat postu:

W tym samym także budynku mieścił sie pokój Aroxy....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rev
Beciarz



Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:41, 25 Sty 2008    Temat postu:

A na szycie wiezy w ktorej mieszkali, swoj pokoj mial Ashald, ktory lezac na lozku patrzyl w sufit Razz

dobra zeby rozkrecic Ahald schodzi do glownego holu wraz z dzikim okrzykiem IMPREZAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!! i flaszka bimbru ktorego podwedzil krasnoludowi Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rev dnia Pią 23:03, 25 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kira Larthienn
Pimponiusz



Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:20, 26 Sty 2008    Temat postu:

Na balkonie ponizej stala Garnenya. Byla wyraznie smutna, powazna... Moze tesknila... Kiedy rozejrzala sie wokol, zobaczyla tanczace cienie Ragnara i Domenica. Wykorzystana i porzucona... pomyslala i spojrzala w gore... Tam zobaczyla Elfa z wilkiem. Ashald przynajmniej ma kogos na te chlodna noc posepniala coraz bardziej.

- FACECI TO POTWORY!!! - krzyknela z calych sil, skryla twarz w dloniach i zanoszac sie nieprzerwanym szlochem wrocila do pokoju i polozyla sie na lozku. W jednym momecie zasnela, ale jej sen nie byl spokojny, snila koszmar. Byla w nim wielkim orlem, leciala ponad wiezami zamku i widziala jak wszyscy Ci ktorzy ja znali i kochali odeszli... widziala truchla Ashlada i Domenica... i widziala Ragnara... w pewnym momecie z orla przemienila sie w kruka, i usiadla na jakims drewnie. Wbrew sobie zaczela wydziobywac jakies krwawe szczatki z czyjegos trupa. Na poczatku nie myslala, ze to ktos malo wazny, jednak juz po chwili, kiedy doszla juz do tkanki mozgowej zobaczyla znajome usta... pozerala sama siebie!

W tym momecie zbudzila sie z krzykiem i poczula, ze cos twardego uderzyla ja w plecy. To bylo jej wlasne lozko. Bolalo ja gardlo, na poczatku nie wiedziala czemu, ale potem widzac przerazone twarze Ashalda, Ragnara i Domenica wiedziala co sie stalo... Wieszczyla...

Po dluzszym czasie kiedy sie wreszcie uspokila do pokoju wszedl ktos...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
[PwT] Riddick
Ostatni Cyc



Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolia Gdowska

PostWysłany: Sob 9:07, 26 Sty 2008    Temat postu:

Domenico był kołoniej razem z grupą. Wszycy się zebrali, imprezowali. Nawet Rangar stał się przyjazny, lecz kiedy usłyszeli te głosy i niespokojny nastrój zbiegli ciemnymi, kamiennymi schodami do komnaty Littica'i. Gar.. wszystko w porządddku?- Zapytał Domenico bladą jak śmierć i przestraszoną partnerkę. Naprawde nic ci nie jest ? Gar.. odezwij się. - Prawie już przechodził w krzyk z cichej i czułej mowy Domenico. Elfka była sztywna. Obejrzał się na pijanych znajomych i zrozumiał, że jako jedyny może pomóc swojej najdroższej.. Littica! Obódź się! Proszę! wykrzykiwał popadający w głęboką paranoję Krasnolud. Ucałował jej czoło bez zastanowienia i namysłu - gest ten oznaczał oddanie części swojego błogosławieństwa Kaki. Krasnoludy z rodu Domenica robią to w dniach śmierci wzmacniając potomków lecz często zabierają dar do grobu. Ten młody Krasnolud był wyjatkiem, oddał błogosławieństwo Kaki swojej ukochanej.. Dziewczyna podniosła głowę, wróciła wyjątkowo szybko do normalnego stanu zewnętrznego..

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez [PwT] Riddick dnia Sob 9:08, 26 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aroxa
Sono mabushii egao ni



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:43, 26 Sty 2008    Temat postu:

Tajemniczą osobą której nikt nie znał była Aroxa... Usłyszała przeraźliwy krzyk i postanowiła sprawdzić skąd on pochodzi i przez kogo został wydany ...
Nie maiała pojecia ,że w Tym oto momencie poznała swoich najlepszych przyjaciół z którymi przeżyje wiele niezapomnianych przygód ..staneła w drzwiach, usmiechneła sie i podeszła do leżącej na łóżku. Znała sie doskonale na leczeniu ,jednak jej pomoc była zbedna .
Nieznajomej Elfce pomógł juz krasnolud ... Wszyscy teraz sie w nią wpatrywali , co niestety nie dodało Elfce odwagi,tylko Ją speszyło ... Chciała odejśc ,ale cos jej na to niepozwalało .
Wiec stała w miejscu nic nie mówiąc ..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kira Larthienn
Pimponiusz



Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:23, 26 Sty 2008    Temat postu:

-Sluchajcie... mialam wizje - zaczela mowic drzacym glosem elfka - wyliscie w niej, i i ja rowniez tam bylam... bylismy martwi... i miasto w ktorym bylismy bylo jakeis inne, ale to bylo to miasto... obawiam sie, ze musimy stad uciekac, bo ktos czycha na nasze glowy - powiedziala dziewczyna i wbila wzrok w ziemie.

Po chwili nalblizej stojacy Domenico zauwazyl mokre krople upadajace na posadzke pomieszczenia. Podszedl blizej i przytulil wieszczke szepczac jej do ucha:

-Nie martw sie wszystko bedzie dobrze, to byl tylko zly sen... tsiii... wszystko bedzie dobrze i nikomu nic sie nie stanie... - starala sie uspokoic dziewczyne.

- Nie! wy tego nie rozumiecie... nade mna ciazy klatwa ktora tylko jeden z zyjacych na tej wyspie ludzi moze zdjac... Xanathos, potezny mag z nadbrzeznej prowincji... ale nie zrobi tego jesli nie poswiece krwi kogos z najblizszych mi osob. musze stad odejsc musicie mi pozwolic zginac albo sami umrzecie... - powiedziala podnoszac czerwone od placzu oczy na Krasnoluda. Tak bardzo teraz chcialabym zeby ktos byl przy mnie... mam dosc tulaczki... gdybym tylko znalazla kamien Marthouffa nie musialabym uciekac... klatwa bylaby zdjeta... ale ten kamien gdzies zaginal, nawet nie wiem czy wogule istnieje... nie moge pozwolic by cos im sie stalo... myslala, nie wiedzac ze jej mysli uslyszeli wszyscy. Byla bowiem jeszcze pod wplywem wizji, ktora widziala i jej magiczna moc, nad ktora na 'trzezwo' nie panowala wyslala sygnal do zgromadzonych...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szczuroskoczka
sexy no-jutsu



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd, z nikąd, sprzed komputera. dziwne miasta, nie?

PostWysłany: Sob 16:27, 26 Sty 2008    Temat postu:

chmmm powiedzmy ożmadafaka. trza chyba by sie wybrać to ten kamyk, nie? Ragnar, stojący dalej w różowej spódniczce, już troche bardzo wstawiony zapomniał się zachować. wszyscy się na niego patrzyli a w szczególności Gar, przerażona zatykała rękami usta.
- s..słyszeliście moje m-myśli?
- no ba!
- usłyszano chórek męskich głosów i jeden kobiecy. Ale Ragner bardziej się przyglądał Aroxie. spytał ją
- umiesz leczyć? gdzie się uczyłaś? bo widzisz, ja byłem w szkole magicznego leczenia dla dziewcząt... nie znam cię przypadkiem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
[PwT] Riddick
Ostatni Cyc



Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolia Gdowska

PostWysłany: Sob 17:50, 26 Sty 2008    Temat postu:

Wszyscy spojrzeli na Rangara, a szczególnie wyróżniał się zaczerwieniony Domenico

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szczuroskoczka
sexy no-jutsu



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd, z nikąd, sprzed komputera. dziwne miasta, nie?

PostWysłany: Sob 18:11, 26 Sty 2008    Temat postu:

zauważył wzrok innych i ucieszony zaczął opowiadać:
To wy nie wiecie?! no taak! No, krótko mówiąc w mojej rodzinie była taka tradycja, że każdy po kolei był Zaklinaczem. no i ja też miałem nim być, na szczęście uciekłem od Mistrza, bo chciałem bardziej leczyć. no i natrafiłem na żeńską szkołę lecznictwa magicznego. bez namysłu sie przebrałem, żaden problem w sumie to nie był, i nawet skończyłem tą szkołę z wyróżnieniem^^ ale dyrektorek był zawstydzoony^^ pewnie przypominał sobie te upojne noce^^. chmmm... może wyjaśnię jak zostałem kapłanem Boga Odbytu? bo to tak śmiesznie wyszło. bo jak uciekłem od tego mistrza to jeszcze po drodze się zatrzymałem na kilka tygodni u takiego kapłana. no i tak samo wyszło... przecież to w zgodzie z moją naturą jest, prawda Domenico? i Rag postał buziaka do zawstydzonego krasnoluda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aroxa
Sono mabushii egao ni



Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:13, 26 Sty 2008    Temat postu:

Ja jestem za! powinniśmy sie wybrać po ten kamień .... Podeszła parę kroków bliżej ,poprawiła łuk zawieszony na ramieniu . A co do szkoły..To pobierałam nauki w Vender była to szkoła dla nie licznych ,a dziewcząt tam bardzo mało było... na palcach jednej reki bym zliczyła Po czym uśmiechnęła się przyjaźnie i usiadła na dużym ciemno brązowym krześle w rogu pokoju tak ,ze połowa jej sylwetki była w cieniu ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
[PwT] Riddick
Ostatni Cyc



Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolia Gdowska

PostWysłany: Sob 19:21, 26 Sty 2008    Temat postu:

Co ja robie ? Rangar spłacony, z Gar jest wszystko można powiedzieć dobrze, ktoś czycha na nasze życie - niz nadzwyczajnego.. pomyślał Domenico. Impre...! Chciał krzyknąć Domenico kiedy miał wyciągnąc piersiówke lecz jej tam nie było.. Jego srebrna piersiówka towarzyszy zniknęła. Przypominał sobie jej wygrawerowane napisy, jej zapach.. Spojrzał w okół siebie ze wzrokiem tak groźnym, z taką miną i wyrazem twarzy, że pewnie wygrałbt turniej rycerski przez samo spojrzenie na rywala. Pierwsze spojrzenie osiadło na Rangarze, ten tylko pobladł i prawie znikomie zaprzeczył ruchem głowy. Na Gar ów spojrzenie nie osiadło, natomiast nowopoznana dziewczyna była jedną noga w grobie, gdy Domenico spojrzał na jej twarz.. Ashald zajęty pieszczotami z dziwnie zachowującym się wilkiem nie zwrócił uwagi na Domenico'a. Może ci wypadła - odparł Rangar.. Takie żeczy nie wypadają odpowiedział niemal bez otwierania ust Krasnolud... Spojrzenie padło na Ashald', który odstąpił od wilka i z rekawa wysunęła mu się piersiówka wyznawcy Kaki Demona, chciał ją podnieśc, ale było już za późno...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez [PwT] Riddick dnia Sob 22:26, 26 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Flash Mob Kraków Strona Główna -> D&D Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin